-
Watch Online / «Dominium. Skunks in the Fog” Igora River: pobierz fb2, przeczytaj online
O książce: 2018 / Cykl ten rozpoczął się jako spin-off „Czarnej planety”, ale stopniowo jej bohaterowie, jak to często bywa, stali się bardziej i pełniejszego życia, uzyskała niepodległość i kategorycznie nie chciała umierać. Niech tak będzie. Rezultatem jest swego rodzaju mieszanka „STALKERA” i cyberpunku. Dominion (lub w języku urzędowym: Dominium) to planeta typu ziemskiego. Odległość do Ziemi wynosi 24,7 lat świetlnych. Została zasiedlona przez pierwszą falę ekspansji i była pierwszą ze skolonizowanych planet, co ułatwił niemal całkowity brak wrogich form życia na lądzie planety. Dość szybko osadnicy się do tego przyzwyczaili. Rozpoczął się szybki rozwój przemysłu, który wyróżniał się nieproporcjonalnie dużym udziałem pracy fizycznej. Populacja kolonii szybko rosła iw ciągu pięćdziesięciu lat jedyny kontynent planety został całkowicie zaludniony. Lokalna biosfera została zniszczona lub zmutowana. Konsumpcja rosła wraz ze wzrostem liczby ludności, przemysł rozwijał się na potrzeby ludzi i potrzebował coraz większej liczby pracowników. Koło jest zamknięte. Nie istniało żadne ustawodawstwo dotyczące ochrony środowiska, a słabe próby uchwalenia niezbędnych przepisów były blokowane przez lobby korporacyjne. Stopniowo ludzie zaczęli odczuwać konsekwencje ekstensywnego rozwoju. Zanieczyszczenie środowiska stało się krytyczne i zaczęło powodować mutacje wśród wprowadzonych gatunków lądowych, a nawet wśród ludzi. Mniej więcej w tym czasie zbudowano pierwszy skupisko mieszkalne – ogromną gamę elitarnych mieszkań, wyposażonych we wszystko, co niezbędne i odizolowanych od środowiska biosfery. Następnie nastąpiła seria katastrof spowodowanych przez człowieka, które bardzo utrudniły przetrwanie na powierzchni. Program budowy klastrów został przyspieszony, ale nie było mowy o jakiejkolwiek elitarności. Teraz były to ceramiczne, plastikowe pudełka z minimalnym sprzętem podtrzymującym życie i udogodnieniami. Wprowadzili się do nich ludzie, pozostawiając fabryki robotom i niewielkiej liczbie personelu technologicznego, który nie zdjął kombinezonów ochronnych. Tymczasem na planecie rozpoczął się efekt cieplarniany. Teraz z kosmosu była widoczna jako czarna kula pokryta chmurami, bez ani jednej plamki światła. W skupiskach mieszkalnych przesiedlona ludność była pod całkowitą kontrolą, ale sytuacja wciąż balansowała na krawędzi buntu. Handel narkotykami został faktycznie zalegalizowany, miękkie narkotyki rozprowadzała bezpłatnie państwowa służba zdrowia. Wybuchły epidemie, całkowicie niszcząc całe szczeble. Rozkwitła przestępczość. Gangi powstawały i rozpadały się, liczące czasami setki tysięcy członków (ze średnią populacją typowego skupiska wynoszącego około 20 milionów ludzi). Dwóch bohaterów tej książki było członkami jednego z tych gangów, który najprawdopodobniej był zorganizowany przez ludzi od serwisu technicznego.